Alkoholizm jest chorobą i jak każda inna choroba wymaga leczenia. Dlatego zamiast oceniać, potępiać i skreślać osoby uzależnione, warto spróbować im pomóc. Wyjście z alkoholizmu bywa bowiem bardzo ciężkie, wymaga czasu, dobrej woli, motywacji, a także wsparcia bliskich osób. Uzależniony musi przede wszystkim zrozumieć swój problem i chcieć zmienić swoje życie. Resztą zajmą się doświadczeni specjaliści, którzy zawodowo zajmują się terapią alkoholową.
Od czego zacząć?
Jeśli osoba z naszego bliskiego otoczenia boryka się z problemem alkoholowym, nie możemy udawać, że tego nie widzimy. Usprawiedliwianie agresji osoby uzależnionej wpływem alkoholu, tłumaczenie jej zachowań, pobłażanie, wyręczanie w obowiązkach… Takie zachowania często spotykane są u bliskich alkoholika. To ogromny błąd! Postawa taka najczęściej wynika z dobrych chęci i troski, jednak utwierdza osobę uzależnioną w przekonaniu, że nie ma żadnego problemu i że nie musi ponosić konsekwencji swoich błędów i zachowań. Dlatego jeśli chcemy naprawdę pomóc alkoholikowi w zmianie jego życia, musimy zacząć od zmiany swojej postawy. Musimy być konsekwentni i na każdym kroku uświadamiać go, z jak potężnym problemem się boryka.
Co dalej?
Trudnym, ale wykonalnym zadaniem jest namówienie osoby uzależnionej na rozmowę ze specjalistą. Takie spotkanie może sprawić, że alkoholik zda sobie sprawę z rangi problemu i pojawi się u niego chęć zmiany. Jeśli i to nie pomoże, nie poddawajmy się. Skorzystajmy z terapii dla osób uzależnionych i ich bliskich. Wykorzystajmy metodę interwencji, która być może nakłoni alkoholika do podjęcia leczenia odwykowego. Metoda ta wykorzystuje element zaskoczenia i polega na spotkaniu alkoholika z bliskimi osobami. Podczas tego spotkania bliscy przytaczają konkretne fakty i sytuacje, które mają na celu przekonanie osoby uzależnionej, że powinna podjąć walkę z nałogiem i że może liczyć na ich wsparcie podczas tej trudnej, ale opłacalnej walki.
Niestety, czasem uzależnienie jest tak silne, że żadne sztuczki nie przekonają alkoholika do podjęcia leczenia. W takiej sytuacji pozostaje nam tylko skorzystanie z możliwości skierowania na przymusowy odwyk (o czym pisaliśmy niedawno).